Przyszedł czas jesiennych przeziębień,złego samopoczucie i niechcianej chandry.Aby to wszystko "przepędzić" postanawiam zajrzeć do piwniczki :D
Popróbuję gruszkowej, mieduchy i zrobię cytrynówkę.Tak,tak !
Będę jeszcze w stanie ;D
Gruszkowa była robiona rok temu ( TUTAJ ! )
Podaję przepis:
5 gruszek( to były pierwsze gruszki z mego drzewa! )
ok 2 cm laski cynamonu
ok 2 cm laski wanilii
gruby plaster cytryny
5-6 plasterków świeżego imbiru
10 goździków
ok 5 łyżek miodu(może i więcej mi się wlało,ale mniód trudno zmierzyć ;P )
1 litr wódki
Zastanawiałam się czy nie dać ziaren kardamonu...ale nie dałam.
Przepis to "wypadkowa" kilku przepisów,które przejrzałam w necie i w swoich księgach nalewek.Wybrałam to co wg mnie najlepiej pasowało i mam gruszkową ;)
Tak oto wyglądała tuż po zrobieniu po czym powędrowała do piwnicy by odstać ok rok.Obok do towarzystwa lipowa (o której jakby ktoś chciał napiszę i spróbuję,bo jeszcze nie próbowana :P )
Była zdegustowana! Padła propozycja by 'złamać " ją trawą cytrynową lecz takowa u mnie nie rośnie i kupić się nie udało tysz.Część wzbogacę suszoną skórką z cytryny.Ciekawe czy będzie różnica...?
Co w butelku to do degustacji,a więc po jednym i tyle :))
Do słoika dodałam suszoną skórkę z cytyny i trochę soku z niej wygniotłam(Chłop mi podpowiedział i tzn ze świeżej wygniotłam :)) )
Więc to co w słoiku to niech się maceruje z cytryną.
*****************
Kolejnym moim ulubionym dla duszy i ciała trunkiem jest mieducha kresowa.Poprawia samopoczucie i doskonale grzeje ;)
Znana pod innymi nazwami np miodówka.Jest jej wiele wersji ,ale ja oczywiście " po swojemu " ;)
Na 1 litr wódki potrzebujemy:
1 duża cytryna pokrojona w plastry,
200-250 ml miodu
5 potłuczonych goździków,
kardamon i gałka muszkatołowa na czubek łyżeczki
Wszystko mieszamy i odstawiamy na 2-3 miesiące .Trudno się klaruje ze względu na zawartość miodu .I rzekomo można ją stosować jako lek na przeziębienie(aby nie za dużo,bo
oprócz przeziębienia będziemy mieć upojenie alkoholowe !!!)
Więc spróbujmy czy roczna mieducha mocna ;)
Mocna!!!Dobrze smakuje i od razu grzeje!
Uwagi: Wódkę można zastąpić spirytusem.Dodatek wody wg gustu ;D
"Po tej wódce nie ma kaca,
szybko się do zdrowia wraca,
miód na nogi Cię postawi ,
wódka w dobry nastrój wprawi" -tak opisano mieduchę w książce "kuchnia kresowa" M.Caprari.
Czy wiersz jest jej autorstwa -nie wiem,ale pozwoliłam sobie zacytować ,bo to prawda :))).
***********
Teraz cytrynówka.Nie będę chyba samochwałą jak powiem ,że jest dość słynna.Osobiście degustowałam sporo cytrynówek jednak moja jest najlepsza!Jest czysta,klarowna i smaczna.
I robi się ją bardzo prosto i szybko.Potrzeba nam:
0,5 litra wódki,
1 cytryna
1 łyżka miodu(można nawet ciut więcej lub dodać 2-3 łyżki cukru zamiast miodu )
Cała sztuka polega na tym by cienko obrać cytrynę(mi się średnio udało ;P ) i potem z obranej wycisnąć sok.Więc najlepiej by albedo zostało nie naruszone ,bo ono psuje efekt.Wszystko mieszamy i po ok tygodniu możemy degustować.Szkoda,że nie mam cytrynówki,by wznieść toast
NA S'DROFIE!
Ale poczekam cierpliwie ;)
Moje przepisy na portalu kulinarnym :
Mieducha
Wódeczka cytrynowa
Oj ta wódeczka .... <lol>
Dobrze,że nie przepadam za nalewkami, muszę to nie przepadam, ale po kieliszeczku bym się napiła:P
OdpowiedzUsuńGruszkówki zwłaszcza....
Jakie pikne naklejki masz :)
ewe
Cza było mówić, że trawy cytrynowej potrzebujesz a dostałabyś w paczce a tak to nie masz :P
OdpowiedzUsuńTrudnoświetnie! :P
UsuńŚwietne przepisy na nalewki, na pewno je wykorzystam:))
OdpowiedzUsuń