niedziela, 19 lutego 2012

Śliwówka .

W sezonie przetwarzania śliwek pokazałam zdjęcia nalewek (tutaj) i żeby było zadośćuczynieniu podaję przepis.

Aby zrobić śliwówkę potrzeba:
chęci :D
śliwki(świeże i kilka suszonych kalifornijskich)
cukier
spirytus/wódka
duży słój z zakrętką
i cierpliwość na końcowy efekt :P


Podaję proporcję:
1 kg wypestkowanych śliwek(użyłam węgierek)
1/2 kg cukru(jeśli śliwki są bardzo słodkie cukier redukujemy)
1/2 litra wódki
1/2 litra spirytusu
2-5 sztuk suszonych śliwek kalifornijskich(tu dziękuję za poradę swemu koledze wirtualnemu- 
dzięki mój guru nalewkowy  )


Jak śliwówka powstała to miała mocniejszy aromat i barwę.Jadnak Chłop w tajemnicy przede mną "dopełniał" czystą i na wskutek tego powstał jakby drugi nastaw 


I jeśli kto ma chęć może dołączyć do grona wielbicieli śliwówki ;))

          

środa, 8 lutego 2012

Taka sobie marynata.

W podany prze ze mnie sposób można zamarynować  karkówkę,podudzia kurczaka,łopatkę;czyli praktycznie każdą sztukę mięsa na obiad.W podobny sposób marynowałam boczek i szynkę do pieczenia.
A do marynaty potrzeba po 3 łyżki:
octu balsamicznego,
musztardy
miodu
+ ok. 100 ml sosu sojowego
po kilka ziaren;
pieprzu naturalnego
ziela angielskiego
owocu jałowca

Płynne składniki marynaty mieszamy(można użyć blendera)
Mięso solimy i przyprawiamy dowolnie.Może to być papryka,zioła prowansalskie czy inna dowolna mieszanka.
Układamy w blasze lub innym pojemniku i zalewamy marynatą.Marynujemy przez noc w lodówce.
Tak przygotowana sztuka mięsa może być grillowana,pieczona,duszona.
Oczywiście niezbędny jest dodatek czosnku i cebuli lekko zeszklonej w przypadku duszenia.
Przy pieczeniu układamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i po 'zamarynowaniau" wstawiamy do piekarnika.



                                            Smacznego! 
  





                                 I obiecana fotka "sztuki mięsa" z mojej marynaty :)

                                                      Smaczna była :D