sobota, 5 stycznia 2013

Ryba po grecku?

Czy ktoś mi wytłumaczy skąd ta nazwa?
Według tego co mi powiedział pewien znajomy mnich w Grecji nie je się smażonej ryby.Jest to ryba gotowana,a ja latami doświadczeń wykombinowałam sobie swoją wersję owej ryby.I nie umiem jej nazwać ,a w domu mówi się "ryba po grecku"
Moja ryba jest gotowana w sosie warzywno-pomidorowym.I nie mam na nią żadnych proporcji.
Używam różnej ryby.Najczęściej jest to miruna,dorsz,tilapia,morszczuk.Rzadziej mintaj(trzeba zagospodarować wodę z tej ryby)
Do swojej ryby używam (w kolejności od największej ilości do najmniejszej):
-cebula i marchew,
-pieczarki ,
-groch,kukurydza,fasola,papryka(mogą być z puszki/słoika,z własnego ogródka lub mrożone)
-pietruszka lub pasternak,
-brukiew(która jest wg znawców wzmacniaczem smaku)
-czosnek/ewentualnie por

Cebulę i pieczarki podsmażam.Podlewam wodą(może być z rozmrożonej ryby) lub bulionem warzywnym(jak taki posiadam).Dodaję liść laurowy i ziele angielskie i w/w warzywa.Wszystko gotuję do miękkości.Przyprawiam pieprzem ziołowym,sproszkowaną papryką,majerankiem,bazylią,odrobiną imbiru,gałki muszkatołowej,estragonu,kopru i oczywiście solę do smaku.Dodaję koncentrat pomidorowy.Jeśli używam warzyw konserwowych(np groch ,kukurydza,papryka) dodaję je po stwierdzeniu,że gotowane są już miękkie.Często dosmaczam odrobiną cukru.Gdy wszystko się zagotuje wrzucam na wierzch  surową rybę(wcześniej przyprawioną pieprzem cytrynowym i solą). Przykrywam pokrywką i gotuję krótko na małym ogniu.Najlepiej robić to w szerokim garnku lub rondlu,by jak najszybciej zakipiało,bo dość duża ilość koncentratu powoduje,że może się przypalić.Ryba gotuje się szybko,więc po chwili wyłączam i zostawiam na ok godzinę by "przeszło".
Można podawać na ciepło i na zimno.Można zasłoikować jak zrobimy większą ilość.Można zamrozić.Przed podaniem można posypać natką pietruszki.
Można zmienić skład warzyw co do ilości i rodzaju.

Smacznego!


Ryba po grecku inna niż tradycyjna



Foto wkrótce ;)

2 komentarze:

  1. Nie mam uwag , tylko smacora takiego, że normalnie ślina mi na pępek spada. Czyżby to odruch Pawłowa? ;))

    OdpowiedzUsuń
  2. Faktycznie dziwna nazwa dla tak przyrządzonej ryby:)) ale rybka z takimi warzywkami przepyszna jest!!

    OdpowiedzUsuń

Przyjmę wszelkie uwagi co do zawartych treści!