Lubie:gotować,smakować,przetwarzać i poznawać nowe smaki.Umiem wiele i wiele się uczę...
wtorek, 1 października 2013
Polubiłam paprykę ;)
Będąc "w gościach" byłam rozpieszczana różnymi smakołykami ze spiżarki.Zaproponowano mi paprykę sanatoryjną.Wiedząc,że nie gustuję w tym warzywie zrobiłam dobrą minę do propozycji i powiedziałam:spróbuję,choć nie przepadam- i następnie pożarłam cały 300 ml słoik!!!
To jest papryka sanatoryjna(klik)
Moje uwagi do przepisu:
-paprykę kroję dość drobno np 1cm x 1,5 cm,
-niekoniecznie przestrzegam zasad oczekiwania 4 godzin(może być dłużej,ale bez przesady)
-nie dodaję oleju,bo moi domownicy nie lubią papryki z olejem
-na porcję 4 kg dodaję ok 30 dkg papryki chilli
-paprykę w słoikach układam dość ciasno,bo sosu jest na styk.
Papryki z powyżego przepisu przerobiłam w ilości ok 4 worki po 5 kg :))
Tak dla odróżnienia papryka z dodatkiem żółtej jest bez chilli.Słoiki z samą czerwoną papryką są z dodatkiem chilli.No cóż-ja lubię,ale niektórzy nie jedzą "pikantnie".
Paprykę marynowałam od lat i korzystałam z różnych przepisów.Przez te lata wypracowałam swój własny.Rzekomo papryka jest aromatyczna(tej akurat nie jadam ,więc powtarzam za papryko-jadami ;) )
Zalewa z miodem do papryki :
-2 litry wody
-250 ml octu
-1 czubata łyżka soli
-10 łyżek miodu(miód naturalny;używam czasem miodku z mlecza (przepis mego autorstwa)
Zalewę należy zagotować.
Przyprawy można dać do każdego słoika lub zagotować w zalewie:liść laurowy,ziele angielskie,ząbek czosnku.
Zrobienie papryki to nic wielkiego.Wydrążyć z nasion,umyć(myję po wydrążaniu,bo nie lubię jak mi nasiona papryki pływają w słoiku i ponadto czasem w środku papryki są "niespodzianki" ) ,pokroić wg potrzeb lub upodobań.Włożyć do słoików,zalać gorącą zalewą i krótko pasteryzować.Następnie kocykować.Kocykowanie polega na tym,że gorące słoiki wyjęte z pasteryzacji ustawiam na ręczniku lub kocu i dość szczelnie okrywam.Po ostygnięciu wynoszę do piwnicy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kruszynko! Uwielbiam papryke i fajnie, ze i Ty ja polubilas. To wspaniale warzywo ( bo, chyba nie owoc) ktore gosci w moim domu. Poniewaz u nas jest dostepna caly rok wiec nie sloikuje ale przerobiona tez jest pycha.
OdpowiedzUsuńPisz czesciej - usciski:)