Lubię eksperymentować,więc cieciorkę zakupiłam i cierpliwie czekałam na jej czas.Gdy nadszedł skrupulatnie zagłębiłam się w opis jej przygotowania.Za podstawę uznałam moczenie cieciorki i gotowanie jej w lekko osolonej wodzie( w tej w której się moczyła).Resztę pozostawiłem swej wyobraźni.400 gram cieciorki po ugotowaniu stanowiło nie lada wyzwanie dla "zjadaczy",więc powstały z niej obiady na dwa sposoby.
Sposób pierwszy:
1/2 kg mięsa(u mnie była bardzo chuda łopatka ),
2 średnie cebule,
2 ząbki czosnku,
strąk papryki czerwonej,
ok 200 gram ugotowanej cieciorki(po prostu połowa ugotowanej porcji)
2 liście laurowe,
pieprz naturalny,
pieprz ziołowy,
zioła prowansalskie,
razmaryn,
majeranek,
sól do smaku
Mięso pokroić i przesmażyć na małej ilości tłuszczu.Cebulę i czosnek zeszklić.W garnku zagotować małą ilości wody + liść laurowy i wrzucić przesmażone produkty. Dodać paprykę i przyprawić do smaku.Podawać z kaszą gryczaną lub z ziemniakami.
Jako dodatek do obiadu polecam surówkę z kiszonej kapusty:
1/2 kg kapusty kiszonej,
3 plastry ananasa,
1 cebula czerwona,
ok 2-3 łyżek selera konserwowego z zalewy,
olej lniany i odrobina soku z ananasa
Sposób drugi:
połowa porcji ugotowanej cieciorki (ok 200 gram)
4 jajka,
czosnek niedźwiedzi,
sól,pieprz
Cieciorkę mielimy w maszynce do mięsa i do masy dodajemy jajka i przyprawiamy.Smażymy jak tradycyjne kotlety mielone.
Podajemy z kaszą jęczmienną i modrą kapustą(u mnie wersja ze słoika).
Smacznego!!!